Ze świata stacjonarnego, na chwilę przenieśmy się do tego wirtualnego, bo i tu nie małe zagrożenia czyhają na kupujących!
PwC w swoim najnowszym raporcie >>> tutaj <<< głosi, że e-handle w Polsce wkrótce może sięgnąć 10% rynku detalicznego. Preferencje zakupowe Polaków zmieniają się i coraz chętniej decydujemy się na zakupy online – jak wynika z badania, aż 47% osób jest skłonna robić zakupy spożywcze tą metodą.
Ten rosnący trend będzie, a w zasadzie już sprzyja oszustom. Ryzyko zagrożenia wystąpić może po dwóch stronach – e-sklepu i konsumenta.
Dziś jednak na pewnym przykładzie spojrzę w stronę konsumencką problemu. Otóż była sobie firma, która w wyrafinowany sposób okradła blisko 2 tys. osób z całej Polski na kwotę ponad 1,5 mln zł! – jest to sprawa z czerwca tego roku – rozpisuje się o niej fakt.pl – i nadal rozwojowa… >>> tutaj <<<.
Firma dbała o wizerunek, budowała wiarygodność, pozycjonowała się i działała przez portal aukcyjny. Szukający dobrej okazji, klienci nieświadomie wpadali w pułapkę, płacąc za towar, którego nigdy nie otrzymali.
Oszuści tacy jak we wskazanym artykule bazują w dużej mierze na emocjach, pośpiechu i roztargnieniu wynikającym nierzadko z impulsowego zakupu – …o okazja, muszę to mieć bo mi wykupią! Czy, ostatnie sztuki – śpiesz się!
Nie zastanawiamy się wtedy od kogo kupujemy, jaki jest regulamin zakupu, skąd towar jest wysyłany itp… – nawet jeżeli z danego sklepu kupujemy pierwszy raz.
Wystarczy niewiele, zaledwie kilka kroków „kontrolnych” do tego aby uchronić się przed potencjalnym oszustwem w sieci.
A w przypadku wątpliwości zacząć należy od sprawdzenia:
- siedziby firmy, danych kontaktowych, danych rejestrowych… – uważaj na egzotyczne kraje;
- opinii z niezależnych źródeł – fora, blogi, portale – same opinie ze strony sprzedawcy nie zawsze muszą być wiarygodne;
- zapoznaj się z regulaminem, metodą płatności i polityką reklamacji – zwróć uwagę przede wszystkim na bezpieczeństwo transakcji, sposób i czas realizacji zamówienia oraz zasady reklamacji;
- porównaj ceny – unikaj nieuzasadnionych, skrajnie niskich – nie ma nic za darmo zwłaszcza w strefie premium i czasem lepiej dopłacić kilka złotych więcej mając w tej cenie gwarancję pewnej transakcji.