Kilka dni temu media obiegła informacja o sieci sklepów Iceland działającej w Wielkiej Brytanii.
Firma zmaga się z plagą kradzieży sklepowych na dużą skalę i szacuje, że z tego powodu jej straty wynoszą około 20 mln funtów rocznie. Dlatego sieć postanowiła odpowiedzieć na ten problem w dość nietypowy sposób, który wzbudził różne emocje.
W odpowiedzi Iceland uruchomił program „Shop a Shoplifter”, którego zasady określono w regulaminie:
„Klienci, którzy zauważą podejrzenie kradzieży sklepowej w dowolnym sklepie Iceland lub FWH w Wielkiej Brytanii, z wyłączeniem Iceland Local i The Range, powinni dyskretnie poinformować o tym pracownika obecnego w sklepie. Pracownik wykorzysta swój osąd, zgodnie z odpowiednim szkoleniem i wytycznymi, które otrzymał, aby rozważyć, czy dostarczone informacje wydają się uzasadnione. Jeśli tak, klient będzie kwalifikował się do nagrody w wysokości 1 GBP Bonus Card Top Up.” (oryginalne tłumaczenie)
Z regulaminu programu wynika, że:
- sklep zapewnia weryfikację przekazanych informacji,
- personel jest przeszkolony do oceny zgłoszeń,
- nagrodę otrzyma każdy, kto prawidłowo wskaże incydent, niezależnie od tego, czy ktoś inny już go nie zgłosił (warunkiem jest jednak, by informacja nie pochodziła z podsłuchu),
- aby otrzymać nagrodę, należy posiadać ważną kartę Bonus Card,
- liczba nagród jest ograniczona do jednej dziennie na klienta,
- w przypadku nadużyć lub fałszywych zgłoszeń sklep może zawiesić konto,
- szczególną wagę przywiązuje się do bezpieczeństwa, klienci nie mogą podejmować bezpośrednich interwencji, narażać siebie ani personelu, ani też publicznie udostępniać szczegółów incydentów.
Pełny regulamin dostępny jest na stronie: iceland.co.uk/terms.html#bonus-card
Dlaczego to rozwiązanie budzi emocje?
To niecodzienna inicjatywa, która pokazuje skalę problemu kradzieży w UK. Budzi jednak pewne kontrowersje wśród ekspertów i konsumentów, zwłaszcza jeśli chodzi o ryzyko nadużyć, fałszywych doniesień i potencjalnych działań odwetowych.
Konsumenci ironicznie twierdzą, że 1 funt to za mało, aby narazić się na odwet i sugerują, że złodziej zapłaci 2 funty za milczenie.
Z drugiej strony, angażowanie klientów w działania prewencyjne znacząco może zmniejszyć obciążenie personelu. Co więcej, sygnalizuje to potrzebę wzmocnienia działań prewencyjnych – hipotetycznie złodziej musi unikać nie tylko personelu, ale także innych klientów, co może ograniczyć przestrzeń i komfort kradzieży.
Jeśli rozwiązanie okaże się skuteczne i przyjmie się, ograniczenie strat może nastąpić przy relatywnie niskim koszcie (nawet jeśli sieć zdecyduje się podnieść stawkę) w porównaniu do milionów funtów strat. Możliwe, że w przyszłości inne sieci zdecydują się na wprowadzenie podobnych inicjatyw.
UK i problem kradzieży
Według danych Office for National Statistics ONS w I kw. 2025 r. w Anglii i Walii zgłoszono 530 643 przestępstw związanych z kradzieżą sklepową, co oznacza wzrost o ponad 20% rok do roku. ONS podkreśla, że problem nasilił się szczególnie po pandemii.
Warto przy tym zauważyć, że działania takie jak w Iceland, wpisują się w szerszą strategię walki z kradzieżami w UK.
Od 2023 r. funkcjonuje Retail Crime Action Plan oraz Projekt Pegasus – innowacyjny program współpracy między retailem, policją i rządem.
W jego ramach utworzono wyspecjalizowany zespół analityków i oficerów w ramach struktur OPAL (Organised Police Acquisitive Crime), zajmujący się walką z zorganizowanymi grupami przestępczymi.
Więcej o projekcie: Projekt Pegasus – nowy wymiar walki z przestępczością w handlu UK
Skutki działań OPAL
Jak podaje NPCC Police, od 1 maja 2024 r. zespół otrzymał 153 zgłoszenia od sieci detalicznych i policji. Efekty:
- 313 zidentyfikowanych sprawców,
- 105 powiązanych pojazdów,
- 37 operacji obejmujących blisko 5000 przestępstw,
- 148 aresztowań i 33 wyroki skazujące, w tym kary więzienia i deportacje.
Najbardziej wymierny rezultat to 50% spadek aktywności zorganizowanych grup przestępczych – podaje NPCC.
UK od dawna rozwija niekonwencjonalne, wręcz wzorcowe modele walki z kradzieżami w sklepach detalicznych. Połączenie technologii, współpracy retailu i policji, a teraz także zaangażowania klientów może w przyszłości stać się inspiracją dla innych rynków. Oczywiście, skalę rozwiązań determinuje skala problemu. Dla nas lepiej, jeśli jest on stosunkowo niski i mieszczący się w granicach konwencjonalnych środków zapobiegawczych. Z drugiej strony dobrze, że ktoś przeciera szlaki i zmienia, a nie tylko podnosi standardy.
źródło: npcc, Iceland, retailrevealed
Autor bloga o bezpieczeństwie w handlu.
Tworzę treści z pasji i doświadczenia.
Wszelkie prawa zastrzeżone.