Trudno się dziwić, że detaliści nie byli przygotowani na kryzys związany z koronawirusem, skala problemu nierzadko porównywana jest do wojny z tymże z pewnymi udogodnieniami… domy całe, handel jako tako dostępny, media i rozrywka też nie najgorzej.
Obostrzenia kwarantanny i rutyna domowa przenosi powoli życie konsumentów do świata online.
W krótkim czasie wielu sprzedawcom – głównie branży spożywczej, udało się dostosować biznes do nowej rzeczywistości. Często związane jest to z ukierunkowaniem sprzedaży na kanał ecommerce i wzbogaceniem oferty. Dla zwiększenia zasięgu sprzedaży część detalistów decyduje się na współpracę z zewnętrznymi platformami. Jako przykład można podać Kaufland, który nawiązał współpracę z Mango.pl.
Nowe metody sprzedaży
Popularność zdobywa sprzedaż „kliknij i odbierz”, nie jest to jednak novum. Metoda była znana już wcześniej, jednakże obecnie nabiera nowego strategicznego wymiaru. Na taką metodę sprzedaży w ostatnim czasie zdecydowała się chociażby Żabka czy Stokrotka. Jest to dobra forma wsparcia sprzedaży stacjonarnej, która skraca czas pobytu klienta w sklepie i wpływa na ogólne bezpieczeństwo w kontakcie klienta z towarem.
W pogoni za udogodnieniami część sklepów spożywczych wychodzi z inicjatywą sprzedaży gotowych paczek żywności pierwszej potrzeby. Jest to bardzo kreatywne podejście do obecnej sytuacji, czy się sprawdzi i trafi w potrzeby odbiorców?
Nie jest łatwo, bez względu na segment branży detaliści liczą straty związane z ograniczeniami i spadkiem aktywności konsumenta. Pierwsza fala niepewności mija i wydaje się, że rynek wypracowuje plan awaryjny, którego wcześniej zdecydowanie nie było. A co będzie dalej…, nadchodzi intensywny czas twórczego, kreatywnego myślenia oraz strategicznych decyzji.