To się może zdarzyć – raz jeszcze…

Zwykle piszę o kradzieżach, ale koło tego tematu nie można przejść obojętnie, a wręcz należy podkreślać jego powagę. Dyskusja musi się toczyć, a wraz z nią muszą pojawiać się realne wnioski.

Ataki nożowników na dużą skalę w galeriach handlowych to w Polsce zjawisko należące do rzadkich, ale gdy do niego dojdzie, jego konsekwencje są wyjątkowo dotkliwe. Takie zdarzenia są traumatyczne i skłaniają do refleksji. Brutalne napaści, takie jak te w Stalowej Woli i Olkuszu pokazują, że problem choć rzadki istnieje i należy być przygotowanym na jego wystąpienie. W tym przypadku skuteczna ochrona i procedury prewencyjne są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa klientów i personelu.

Atak w Stalowej Woli – sygnał ostrzegawczy

W Stalowej Woli (2017 r.) doszło do szokującego ataku nożownika, w wyniku którego jedna osoba zginęła, a osiem zostało rannych, w tym dwie ciężko. Zdarzenie to pokazało, że zagrożenie związane z brutalnym aktem przemocy w miejscu publicznym takim jak galeria handlowa jest realne i może się zdarzyć.
Choć według policyjnych statystyk w 2017 roku odnotowano 3398 przestępstw z użyciem niebezpiecznego narzędzia, większość z nich miała charakter rozbójniczy. Atak w Stalowej Woli był inny – brutalny i masowy, przypominający zdarzenia znane dotąd z zagranicznych relacji.

Atak w Olkuszu – eskalacja zagrożenia

W Olkuszu doszło do kolejnego szokującego ataku. 23-letni napastnik najpierw zaatakował 60-letniego mężczyznę, a następnego dnia w galerii handlowej ranił nożem cztery osoby – dwie pracownice sklepu, klientkę oraz ochroniarza.
Pomimo pierwszego zdarzenia, sprawca został zatrzymany dopiero po drugiej napaści w galerii handlowej. Szczęście w nieszczęściu w tym zdarzeniu wszystkie ofiary przeżyły. Sprawca przyznał się do usiłowania zabójstwa pięciu osób, a decyzją sądu trafił do aresztu.

Przypadek ten jednak pokazuje, po pierwsze – Stalowa Wola może się powtórzyć, po drugie – jak zagrożenie może eskalować i przenosić się do różnych miejsc na przestrzeni paru dni, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla służb i menedżerów bezpieczeństwa, analizując podobne przypadki w przyszłości.

Interwencja w Koninie – przykład skutecznej reakcji

Równolegle, w Koninie prasa donosi, że doszło do równie potencjalnie niebezpiecznej sytuacji. 51-letni mężczyzna wyciągnął nóż w dyskoncie, jednak został natychmiast obezwładniony przez znajdującego się w środku pracownika ochrony. Nie wiadomo, jakie miał zamiary, ale szybka i zdecydowana interwencja zapobiegła możliwej tragedii. To zdarzenie pokazuje, jak istotna jest błyskawiczna reakcja.

Z perspektywy statystyk

Na początku artykułu przytoczyłem pewne dane policyjne z 2017 r., spójrzmy jak zmieniły się one na przestrzeni lat:

  • Liczba przestępstw z użyciem niebezpiecznego narzędzia wyniosła w 2017 r. – 3398, a w 2023 r. 2463 – czyli o 935 przypadków mniej.
  • Liczba zabójstw (w tym usiłowania) stwierdzonych w 2017 r. wyniosła 301, w 2023 r. to już 315 – to o 14 przypadków więcej.
  • W 2017 r. przestępstw rozbójniczych było 575, a w 2023 r. – 357, to o 218 przypadków mniej.
  • W analizowanym okresie najwięcej zabójstw (w tym usiłowania) stwierdzono w 2021 r. – 381. Przestępstw rozbójniczych zaś w 2017 r. – 575.

Statystyki te wskazują na ogólny spadek liczby przestępstw z użyciem niebezpiecznych narzędzi, ale pokazują wzrost w kategorii zabójstw (w tym także usiłowania) – co może wskazywać na większą bezwzględność sprawców w niektórych przypadkach.

Zapoznaj się z pozostałymi statystykami: policja.gov.pl

To nie kradzież rozbójnicza

Handel w szerokim ujęciu najczęściej zmaga się z kradzieżami rozbójniczymi, w których sprawcy często posługują się nożem, aby zastraszyć ofiarę i wymusić w ten sposób określone zachowanie.

Spójrz na to opracowanie: statystyki kradzieży sklepowej cz.3 – kradzieże rozbójnicze.

W takich sytuacjach motywem działania sprawców jest zwykle presja szybkiego zdobycia alkoholu, gotówki lub papierosów. Tego rodzaju incydenty, choć nadal niebezpieczne, nie są niczym niezwykłym w handlu – po prostu zdarzają się.

Problem pojawia się, gdy motywem sprawcy nie jest kradzież gotówki czy alkoholu, lecz chęć zemsty lub działanie pod wpływem zaburzeń psychicznych. W takiej sytuacji sprawy mogą przyjąć zupełnie inny bardziej groźny i nieprzewidywalny obrót.

Przeciwdziałanie

Aby przeciwdziałać tego typu aktom przemocy i minimalizować ich skutki, kluczowe jest przygotowanie scenariuszy działania.
Odpowiednie procedury i szkolenia nie tylko zwiększają świadomość, ale także wzmacniają odporność na stres, co może okazać się decydujące w sytuacji realnego zagrożenia.

Szybka ocena sytuacji, natychmiastowe powiadomienie służb oraz podjęcie adekwatnych działań to kluczowe elementy skutecznej reakcji.
Standardowa taktyka przewiduje trzy podstawowe kroki: RUN (uciekaj), HIDE (ukryj się), FIGHT (walcz).
Pamiętać należy jednak, zwłaszcza od strony osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w danym obiekcie, że ciąży na nich odpowiedzialność za właściwą reakcję.

Przeczytaj: akt oskarżenia wobec 2 pracowników galerii

Podstawowe działania obejmują ewakuację obiektu, próbę odciągnięcia uwagi napastnika od potencjalnych ofiar – ograniczenie zagrożenia, a jeśli to możliwe – obezwładnienie napastnika.
Niezwykle istotne jest również szybkie udzielenie pomocy poszkodowanym, jeśli już są. To jednak tylko ogólny zarys – pełna analiza działań wymagałaby osobnego artykułu.

Społeczne emocje

Mimo że od tragicznych wydarzeń w Stalowej Woli minęło już osiem lat, temat wciąż budzi emocje wśród mieszkańców miasta. Jak informują lokalne media, sprawca tamtych ataków miał pojawić się ponownie w galerii handlowej 23 stycznia tego roku, wywołując kontrowersje. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule na lokalnym portalu Stalowa.net: „Manifest” nożownika w VIVO! Przyszedł do galerii i tarzał się po podłodze

Przeczytaj też Komunikat Rzecznika Prasowego z dnia 30 stycznia 2025 r.: Nożownik ze Stalowej Woli wraca do zakładu psychiatrycznego

Na zakończenie chciałbym wyrazić nadzieję, że nie będzie potrzeby podsumowywania kolejnego wydarzenia w bliższej lub dalszej perspektywie, czego życzę wszystkim.
[PS tytuł nawiązuje do artykułu z 2017 r. „To się może zdarzyć”, teraz z dopiskiem – raz jeszcze…]

Powrót do strony głównej