ZNISZCZYĆ CZY SPRZEDAĆ?

Zapobieganie stratom ma różne oblicza, czasem bardzo kontrowersyjne – choć wytłumaczalne.

Jednym z takich przykładów zarządzania LP (Loss Prevention) może być Amazon i jego polityka obchodzenia się ze zwrotami towarów, którą opisuje rp.pl >>> więcej tutaj <<< .

W artykule można przeczytać, że Amazon dosłownie niszczy zwrócony towar przez klientów, bo nie opłaca się mu go przepakowywać i wystawiać ponownie. Brzmi absurdalnie, prawda?

Nie znam rzeczywistych kosztów ponoszonych przez Amazon w tej kwestii – artykuł też o tym nie wspomina, ale nie jest to takie absurdalne, jak się wydaje.

Prawdopodobnie koszt związany z przygotowaniem zwrotu do ponownego obrotu jest wyższy niż korzyści wynikające z jego dalszej odsprzedaży. Na koszt ten mogą składać się takie czynniki jak kontrola jakości zwróconego towaru, przywrócenie go do pierwotnego stanu (jeżeli zajdzie taka potrzeba), przepakowanie go, ponowny czas sprzedaży (zagrożenie utraty wartości towaru np. naturalny spadek cen) oraz koszt wykonanej pracy w tym czasie – dodatkowe normatywy.

Krótko mówiąc, aby zachować odpowiednią jakość usługi Amazon może ponieść podwójny koszt związany z „obsługą” tego samego towaru. Co ewidentnie nie jest opłacalne nawet dla samych producentów, którzy nie chcą w tej sytuacji partycypować.

Nie jest to jakaś nowość w tym sensie, że spotykałem się już z podobnymi praktykami, gdzie sieć handlowa niszczyła zwrócony towar, bądź towar naruszony z ekspozycji (np. uszkodzone opakowanie). Minimalizując w ten sposób stratę tzw. nadużycia, gdzie występowało ryzyko celowego zużycia, wyrządzenia szkody w celu uzyskania korzyści niższej ceny – utrata marży (rabat, przecena) lub przejęcia towaru przez personel zamiast fizycznej utylizacji.

Powrót do strony głównej