The Mask

W kontekście kradzieży sklepowych, włamań czy rozbojów, problem nakazu zakrywania ust i nosa staje się coraz głośniejszy. Maska zakrywająca część twarzy utrudnia rozpoznanie osób dopuszczających się czynów zabronionych. Rodzące się w ten sposób poczucie anonimowości, jednym ułatwi “pracę“, a drugim doda odwagi.

…trochę łatwiej

Trzeba zwrócić uwagę, że osoby dokonujące kradzieży “zawodowo“, a zwłaszcza dopuszczające się włamań czy rozbojów już wcześniej stosowały techniki utrudniające rozpoznanie ich wizerunku. Pomocne w tym celu można wymienić takie klasyki jak m.in: czapka z daszkiem, przyciemnione okulary, kaptur, chusta, kominiarka, czy inne elementy odzieży zasłaniające twarz – tu sytuacja nie uległa zmianie. To na moment zdarzenia, a co po…? Po bywało nieco trudniej, bo jeszcze przed epidemią poruszanie się w przestrzeni publicznej “zamaskowanym” wzbudzało ciekawość zarówno przechodniów jak i służb. Teraz tą ciekawość wzbudza odwrotność tej sytuacji. To sprawia, że osoby dokonujące czynu zabronionego bez większego skrępowania mogą przemieszczać się w maskach, dalej zachowując anonimowość. To utrudnia rozpoznanie sprawcy nawet na długo po zdarzeniu. Ponieważ częściowe zakrycie twarzy pomaga pozostać nierozpoznanym przez prywatny monitoring (CCTV) obok którego sprawca mógł przechodzić, monitoring miejski czy wideo-rejestratory w samochodach.

,i więcej odwagi

Osobom sporadycznie dokonującym drobnych kradzieży sklepowych, obowiązek zakrywania ust i nosa może dodać odwagi. Zmienia się ich nastawienie do sprawy, a wynika to z przekonania o poczuciu anonimowości i byciu niezauważonym. Przekonujemy się o tym często gdy np.: będąc na zakupach mijamy osobę znajomą i zdarza się, że nie rozpoznaje ona nas gdy jesteśmy w maseczce. Maseczka lub inny element odzieży wierzchniej zakrywający twarz, pozwala również w pewnym stopniu ukryć emocje, które towarzyszą osobom niedoświadczonym w czasie kradzieży. Ukrywając w ten sposób zamiar jej dokonania, a w przypadku udanej próby, tylko utrwala poczucie anonimowości i przekonanie o bezkarności – co może stanowić zachętę do powtórzenia działania. Jest to problem dla detalistów, który realnie przyczynia się do zwiększenia skali drobnych kradzieży, co na dłuższą metę nie może pozostać nieodczuwalne.

Powrót do strony głównej