Kradzieże nie odpuszczają

Według doniesień mediów, w ciągu trzech kwartałów br. Komenda Główna Policji odnotowała wzrost przestępczości związanej z kradzieżami sklepowymi o blisko 39% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. To o ponad 33 tys. przypadków więcej w porównaniu z ponad 23,8 tys. w tym samym okresie.

Cały rok 2022 zakończył się liczbą 32,8 tys. przypadków przestępstw kradzieży, wynik ten dał wzrost o 31,2% r/r. Było już jasne, że licznik statystyk dopiero się rozkręca.

Nie inaczej jest w przypadku statystyk dotyczących wykroczeń, gdzie w ciągu trzech kwartałów tego roku policja odnotowała wzrost o 18,5%. Jest to spowodowane blisko 204,4 tys. przypadków wykroczeń, podczas gdy w analogicznym okresie było ich 172,5 tys. W całym 2022 roku wzrost wykroczeń wyniósł 21,6%.

Spójrzmy na to szerzej i wróćmy do danych z ostatnich lat, z których wynika, że przestępstwa kradzieży w latach 2020/2021 wzrosły o 24,4%, a w latach 2019/2020 było to 16,2%. W przypadku wykroczeń 2020/2021 wzrost wyniósł 9,8%, wcześniejsze lata brak danych. Można zauważyć, że wartości te z roku na rok są znacząco wyższe.

 

Pomińmy komentowanie czynników determinujący presję kradzieży takich jak inflacja, o której mówiłem wcześniej na łamach prasy. I która najczęściej jest wymieniana. Oczywiście jest presja, ludzie kradną więcej, bo stać ich na mniej i coraz więcej ludzi wraca do kradzieży. Tym razem jednak spojrzę na wzrost z innej perspektywy.

Handel przestał się patyczkować

Wspominałem już o tym, że handel się zbroi. Wiąże się to głównie z modernizacją starych systemów i rozbudową ich o nowe elementy. Nie inaczej jest, jeśli chodzi o poprawę bezpieczeństwa w strefach samoobsługowych w zakresie analizy wideo czy kontroli ruchu klientów (systemy paragonowe). Rynek zabezpieczeń elektronicznych również nie jest bierny i reaguje na rosnące zapotrzebowanie, panuje tendencja do zastępowania zabezpieczeń miękkich zabezpieczeniami twardymi.

Jednak wśród wielu rozwiązań technicznych wspomagających proces ujawniania kradzieży wyłania się skuteczna strategia „zero tolerancji“, która polega na bezwzględnym zgłaszaniu służbom ujawnionych przypadków. To jeden z powodów, dla których statystyki policyjne rosną. Wcześniej sprzedawcy detaliczni mogli wykazywać się większą empatią i mniejszą determinacją w podejmowaniu działań w przypadku błahych lub trudnych społecznie kradzieży. Pracownicy sklepów są teraz po prostu bardziej zdeterminowani do zgłaszania incydentów, próbując powstrzymać lub spowolnić tempo kradzieży w sklepach, które przekracza akceptowalny poziom.

To jeszcze nie koniec

W tym roku nastąpiła kluczowa zmiana przepisów, polegająca na zmianie granicy pomiędzy wykroczeniem a przestępstwem. Obecnie jest to 800 zł, wcześniej było to 500 zł. Zmiana weszła w życie 1 października (Q4), choć pierwotnie planowano ją na marzec (Q1). Należy zauważyć, że prezentowane dane dotyczą obecnie trzech kwartałów 2023 roku. Łatwo więc przewidzieć, że prawdziwy boom kradzieżowy dopiero przed nami.

Analizując dotychczasowe dane można przypuszczać, że rok 2023 zakończy się wynikiem blisko 42 tys. przypadków przestępstw kradzieży. Znaczący dwucyfrowy wzrost dotknie także wykroczeń związanych z kradzieżą. Handel i służby będą musiały zdecydowanie zareagować na ten trend, aby zacząć mieć realny wpływ na sytuację. W przeciwnym razie kradzież stanie się coraz większym obciążeniem dla handlu. Nie wykluczałbym, że w dłuższej perspektywie nastąpi zmiana przepisów prawnych, która ponownie obniżyłaby próg. Przyszły rok pokaże, jak faktycznie zmiana progu przekłada się na relacje pomiędzy przestępstwami a wykroczeniami kradzieży. Ponieważ będzie to pełny rok jej funkcjonowania i czy branża detaliczna dozna z tego powodu kolejnego szoku.

 

Powrót do strony głównej